Sposoby renowacji i malowania ogrodzeń metalowych uzależnione są od rodzaju płotu, metalu z którego jest on wykonany, stopnia skomplikowania kształtu i wreszcie także od czasu, jakim dysponujemy. Prace renowacyjne można przyspieszyć, odpowiednio planując poszczególne ich etapy i używając właściwych narzędzi oraz farb do ogrodzeń metalowych. Które czynności można wykonać szybciej, a gdzie pośpiech zdecydowanie nam się nie opłaci?  

Etap przygotowania metalowego płotu do malowania

W tym przypadku staranność jest kluczowa, choć... uwaga! I tutaj jest mały wyjątek. Niektóre farby radzą sobie z powierzchnią jedynie wstępnie (zgrubnie) oczyszczoną, więc tu proces przygotowania nie musi być bardzo staranny i czasochłonny.

W większości przypadków jednak warto, oprócz usunięcia luźnych powłok i fragmentów korozji (jeżeli są), oczyścić płot ze starych warstw malarskich. Ręczne szlifowanie, choć skuteczne, jest bardzo męczące i czasochłonne. Jeżeli mówimy o pracach szybkich, dobrym rozwiązaniem może być piaskowanie powierzchni lub użycie elektronarzędzi (szlifierek do metalu) ze specjalnym zestawem tarcz i szczotek pozwalających doczyścić trudno dostępne miejsca.

Po tym zabiegu ogrodzenie należy odpylić, odtłuścić i osuszyć. Dopiero potem można rozpocząć malowanie ogrodzenia metalowego.

Wybór farby, czyli czym pomalować metalowy płot?

Szybkiej renowacji wychodzą naprzeciw gruntoemalie – farby łączące działanie podkładu antykorozyjnego z końcową warstwą wierzchnią. Zazwyczaj to właśnie one nie wymagają bardzo starannego oczyszczania powierzchni. Jeżeli warstwa końcowa ma dodatkowo dekoracyjne efekty w postaci na przykład postarzonej, kutej stali lub drobinek, nierówności, imitacji rdzy etc., oczyszczana powierzchnia nie musi być idealnie gładka.

Sprawdź też -> Dobre farby na ogrodzenie metalowe... czyli jakie? oraz Farba do malowania ogrodzenia kutego - jak wybrać najlepszą?

Szybkie malowanie ogrodzenia metalowego pistoletem

Na tym etapie można chyba powiedzieć o największej oszczędności czasu. Malowanie ogrodzeń metalowych  pistoletem lakierniczym pozwala na precyzyjne zabezpieczenie dużej powierzchni już w trakcie jednokrotnego malowania. Mankamentem jest większe zużycie farby, natomiast ogromną zaletą – równomiernej grubości powłoka (wpływająca na końcową trwałość zabezpieczenia) i możliwość pomalowania skomplikowanych elementów zdobień i kształtów.

Fot. Natryskowe malowanie ogrodzenia metalowego.

Szybko może znaczyć dobrze!

Przestrzegając kilku zasad i nie ulegając dodatkowej pokusie przyspieszenia prac, można uzyskać trwałe i solidne zabezpieczenie bez dużych nakładów czasowych. Do rzeczy, których należy bezwzględnie przestrzegać należą...

• Czas schnięcia pomiędzy warstwami – technologiczna przerwa, potrzebna na utwardzenie danej warstwy przed położeniem następnej, NIE ULEGA skróceniu. Pokusa jest silna, zwłaszcza, jeżeli w perspektywie jest kilka godzin czekania, jednak nie warto skracać tego czasu. W efekcie może nastąpić powstanie wysoce nietrwałej powłoki i złuszczanie farby w dość krótkim czasie. Jeżeli czas malowania poszczególnych warstw zostanie skrócony za bardzo lub położone warstwy będą zbyt grube (ma to miejsce czasami przy malowaniu natryskowym techniką „na mokro”) stworzą się nieestetyczne zacieki, a w skrajnych przypadkach farba po prostu spłynie.

• Czas eksploatacji – w przypadku ogrodzeń metalowych mowa głównie o użytkowaniu bram i furtek. Czas pełnego utwardzenia powierzchni jest bardzo ważny dla późniejszej trwałości pokrycia. Świeżą powłokę łatwo można zarysować, co ułatwi wnikanie wilgoci i odparzanie farby od powierzchni, a w konsekwencji spowoduje przyspieszoną korozję.

• Warunki aplikacji – każda farba ma określony przedział temperatur malowania, którego nie należy przekraczać ze względu na pogorszenie parametrów farby i możliwą utratę właściwości ochronnych. Malowanie ogrodzenia najlepiej przeprowadzić w pochmurny, ale bezdeszczowy dzień, bez skrajnych zjawisk atmosferycznych. Zawsze należy wziąć pod uwagę końcowy czas utwardzania warstwy i ewentualne opady lub nadmierne nasłonecznienie.